Nadeszła zielona (r)ewolucja w IT


 

Czy wiemy, ile dwutlenku węgla generujemy korzystając z Netflixa? Czy firmy korzystając z chmury wiedzą, ile CO2 emitują do atmosfery te usługi?  Dziś te pytania są wyjątkowo zasadne. Zmiany klimatu dotykają nas wszystkich, ale podejście do zrównoważonej transformacji jest często diametralnie odmienne w różnych branżach. Firmowe działy IT oraz cały sektor nowych technologii jest jednym z tych, które już dziś bardzo mocno się zmieniają.

W kontekście zielonej transformacji widać sporo pozytywnych zmian. Samochody muszą spełniać kolejne, coraz bardziej wyśrubowane normy emisji. Na tyle restrykcyjne, że starsze auta do wielu miast Europy już nie wjadą, a producenci inwestują w rozwój elektromobilności. Konsumenci przyzwyczaili się do tego, że producenci sprzętu RTV / AGD zamieszczają informacje na temat efektywności energetycznej urządzeń, a zakłady produkcyjne czy elektrownie mają narzucone limity i opłacają emisje CO2. Kolejnym sektorem, który wchodzi w fazę zielonej transformacji jest IT.

Czy Twoje data center jest efektywne energetycznie?

Firmowa infrastruktura IT utrzymywana w centrach danych odpowiada dziś za wykorzystanie 1% globalnego zużycia energii (200-250 TWh). W 2030 roku, w ujęciu globalnym, za sprawą cyfryzacji, rozwoju technologii IoT czy 5G, będzie to już od 4 do 11% całkowitego światowego zużycia prądu, czyli nawet do 4000 TWh. Dlaczego jest to ważne? Ponieważ ilość skonsumowanej energii ma bezpośredni wpływ na ilość emisji CO2 do atmosfery. Szacuje się, że aktualnie centra danych emitują globalnie w ciągu roku około 350 ton dwutlenku węgla. W kontekście rosnącego zapotrzebowania w 2025 roku może to już być miliard ton CO2, a w 2030 roku nawet 6 miliardów ton. Te liczby pokazują, jak duży wpływ na środowisko mają już dziś firmowe zasoby IT i standardy serwerowni, z których korzystają klienci.

Średnia efektywność energetyczna centrów danych w Europie wynosi około 1.5- 1.6 PUE (przyp. red. PUE – power usage effectiveness / wskaźnik efektywności energetycznej). Oznacza to, że na każdy kilowat wykorzystywany bezpośrednio do zasilenia serwerów potrzeba dodatkowych 50%-60% energii (!), aby zasilić technologie wspierające działanie infrastruktury IT data center, np. systemów chłodzenia. W przypadku firmowych serwerowni ten współczynnik sięga nawet poziomu 2,5-3.0. Taki wynik przekłada się na istotny ślad węglowy, jaki generują firmowe dane i systemy oraz na wysokie koszty dla firm w postaci rosnących rachunków za energię elektryczną.

Rozwiązanie? Obniżanie PUE w serwerowniach, np. poprzez wdrażanie efektywnych energetycznie technologii lub zasilanie centrów danych z odnawialnych źródeł energii. Przykład takiego podejścia reprezentuje Beyond.pl. Jako operator dwóch data centers od początku działalności inwestował w technologie ograniczające konsumpcję energii. W efekcie obiekt Data Center 2 zlokalizowany na terenie kampusu w Poznaniu jest dziś jednym z najefektywniejszych energetycznie obiektów w całej Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej z PUE 1.2. Innym przykładem wdrożonego rozwiązania, które spełnia kryteria zrównoważonego podejścia, jest wykorzystywanie ciepła wyprodukowanego w komorach serwerowych do ogrzania siedziby Beyond.pl. A korzyści dla klientów? Znaczące ograniczenie śladu węglowego generowane przez ich zasoby firmowe oraz konkretne oszczędności. Dzięki niskiemu PUE ilość konsumowanej energii przez infrastrukturę IT klienta jest mniejsza, co przekłada się bezpośrednio na mniejsze opłaty miesięczne za zużycie prądu. Oznacza to oszczędność budżetów i zmniejszenie zanieczyszczenia środowiska.

Potrzebne nowe standardy

Efektywność energetyczna czy niskoemisyjność serwerowni zależy wyłącznie od woli ich właścicieli. W branży data center i dostawców chmury nie ma jeszcze obowiązku korzystania z odnawialnych źródeł energii i stosowania technologii ograniczających emisję CO2. Nie istnieją przepisy nakazujące działać w sposób zrównoważony. Jednak wielu dostawców rozumie odpowiedzialność spoczywającą na branży, podejmuje samodzielne decyzje i świadomie inicjuje zmiany.

W 2020 roku powołano do życia Climate Neutral Data Center Pact, którego członkowie zobowiązali się do 2030 roku korzystać w 100% z OZE do zasilania swoich serwerowni. Jej sygnatariuszami są m.in. Intel, Microsoft, Google czy IBM. Jedynym polskim reprezentantem branży i jednocześnie członkiem założycielem inicjatywy jest Beyond.pl. Spółka już osiągnęła założony cel, ponieważ od 2020 r. wszystkie centra danych spółki są zasilane w 100% energią z odnawialnych źródeł potwierdzone certyfikatami pochodzenia i są całkowicie zero emisyjne.

Warto w tym miejscu zapytać: co z formalnymi regulacjami w Europie? Czy nie dotyczą one branży IT? Unia Europejska jest w końcu absolutnym liderem pod względem wprowadzania regulacji klimatycznych, a Zielony Ład jest prawdopodobnie najambitniejszą proekologiczną inicjatywą na świecie. Zmiany są oczywiście nieuniknione, a prace nad wdrożeniem transparentnych zasad działań data centers już się toczą. Celem UE jest osiągnięcie neutralności klimatycznej kontynentu do 2050, a bez zeroemisyjnych serwerowni (biorąc pod uwagę przytoczone wcześniej szacunki ilości emisji CO2) tego celu nie uda się osiągnąć. Stąd plan UE, by wszystkie obiekty data center w Unii były w pełni neutralne klimatycznie najpóźniej do 2040 roku. To tyczy się również firmowych serwerowni, które z uwagi na bardzo wysokie PUE istotnie kontrybuują w emisji dwutlenku węgla. Zarówno firmy posiadające własne serwerownie, jak i dostawców usług data center oraz chmury czekają zielone zmiany.

Świadomy wybór generatorem zmian

Dzisiaj trudno jest nam sobie wyobrazić prywatne życie i pracę bez usług cyfrowych, chmury, streamingu, cyfrowych platform, infrastruktury IT. Z drugiej strony, gwałtowny postęp technologiczny generuje gigantyczne koszty środowiskowe.

Wobec kryzysu klimatycznego nie możemy zrezygnować z zielonej polityki, jaką obrała Europa. Powinna jednak dotyczyć ona wszystkich.  Klienci — odbiorcy usług IT, muszą w większym stopniu dokonywać świadomych wyborów. Wymuszać na własnych działach IT wykorzystanie OZE lub korzystać z usług „zielonych” dostawców IT. Tę zmianę  już widać. Dla coraz większej liczby firm podejście dostawcy usług IT do kwestii ochrony środowiska i emisji CO2 jest jednym z kryteriów wyboru. Dotyczy to głównie przedsiębiorstw z krajów zachodnich, które budują już zielone łańcuchy dostaw. W przypadku polskich firm ta zmiana zachodzi wolniej, ale na szczęście staje się coraz bardziej zauważalna. Z drugiej strony każdy indywidualny konsument prywatnie korzystający z technologii musi zdać sobie sprawę, że jego cyfrowa aktywność generuje określony wpływ na środowisko i trzeba wybierać przede wszystkim zrównoważonych dostawców usług. Ruch społeczny, który powstał wiele lat temu doprowadził praktycznie do wyeliminowania plastikowych słomek z rynku. Podobna zmiana powinna dokonać się w sektorze IT.


*Artykuł został opublikowany w Magazynie ICAN Management Review Nr 13, luty – marzec 2022.